Zacznijmy od tych, które przyniosą nowe miejsca pracy. W styczniu belgijska firma Teleskop planuje rozpocząć przeprowadzkę zakładu z wynajmowanej od trzech lat hali na terenie stoczni do nowej, własnej na Stołczynie. Docelowo powstanie tu zakład (produkcja elementów do dźwigów i pogłębiarek) zatrudniający tysiąc osób. W tym roku kilkaset.
Z kolei Bilfinger Mars Offshore na przełomie maja i czerwca planuje rozpocząć produkcję fundamentów do morskich elektrowni wiatrowych na wyspie Gryfia. W pierwszym etapie w firmie znajdzie pracę ponad 200 osób, docelowo 450. Koszt budowy fabryki sięga 500 mln zł, z czego 123 mln zł to unijne wsparcie z Programu Operacyjnego Innowacyjna Gospodarka.
Z budową fabryki na terenie Gryfii ściśle związana jest inna inwestycja - Most Brdowski. To nim będą dostarczane prefabrykaty do budowy fundamentów wież morskich elektrowni wiatrowych. Most ma być przetransportowany z terenów Stoczni Szczecińskiej i montowany na filarach na początku roku. Gotowy do użytku musi być w maju.
W październiku zmontowany został most na Wyspę Grodzką. Budowa mariny na wyspie przedłuża się, ale w tym roku się zakończy. Niestety wiele wskazuje na to, że będzie ona gotowa po wakacjach, czyli po szczycie żeglarskim.
Ponad roczny poślizg spowodowany był głównie upadłością poprzedniego głównego wykonawcy. Obecny miał skończyć budowę w październiku, ale - jak informuje dyrekcja Technoparku - zmiany w projekcie łączy energetycznych przesunęły budowę o kolejne cztery miesiące.
Dokończenie tej inwestycji, to szansa dla młodych, przedsiębiorczych ludzi z naszego miasta. Ma tu działać największy inkubator przedsiębiorczości, w którym będą mogły rozwinąć skrzydła mikrofirmy, mając do dyspozycji nowoczesną infrastrukturę.
W kilku ostatnich dekadach infrastruktura tramwajowa raczej się zmniejszała niż rozrastała.
Szybki Tramwaj będzie pierwszą od lat zbudowaną linią tramwajową. Może nie jest to szczyt marzeń, bo to tylko pierwszy etap, a kiedy linia dotrze do Kijewa nie wiadomo. Jednak inwestycja warta 188 mln zł w znakomity sposób wpłynie na funkcjonowanie komunikacji publicznej pomiędzy prawo- i lewobrzeżną częścią miasta.
Inna będzie też pętla przy Basenie Górniczym. Modernizacja, stanęła na kilka miesięcy, ale po świątecznej przerwie ma ruszyć z kopyta i skończyć się wraz z oddaniem do użytku SST.
Także w tym roku - raczej jego drugiej połowie, mając na uwadze opóźnienia - musi się zakończyć modernizacja torów wzdłuż ulic Potulickiej i 3 Maja. Nie spowoduje to rewolucji w komunikacji, ale zwiększy komfort jazdy i poprawi jakość ulic, które były w opłakanym stanie.
Szczyt biurowych inwestycji mamy za sobą. Teraz powstają biurowce mniejsze o innym charakterze, a przy okazji inwestycje prywatnych firm połączone są z rewitalizacją. Dzięki temu inwestorzy dostali szanse skorzystania z preferencyjnych kredytów w ramach inicjatywy Jessica.
Bodaj najbardziej spektakularną inwestycją jest modernizacja Starej Rzeźni na Łasztowni. Wprawdzie, podobnie jak wiele innych budów, tak i ta ma kilkumiesięczny poślizg (miała być gotowa jesienią 2014), ale na wiosnę ma być skończona. Górną część budynku będą stanowiły biura inwestora, parter ma służyć życiu kulturalnemu. Wierzymy, że to początek przywracania Łasztowni miastu i Stara Rzeźnia stanie się przykładem, jak można wykorzystać starą zabudowę portową.
Polmo - od czasu ostatecznego upadku firmy motoryzacyjnej mija 10 lat. Przez długi czas budynek niszczał, wreszcie przejęła go spółka Modehpolmo (która przecież tu ma swój rodowód). Na zewnątrz odnowiona, fasada, wewnątrz nowoczesne biura. Ich zasiedlanie planowane jest już wiosną.
Nieco inny pomysł na ożywienie dawnego kina Kosmos ma spółka InvestMark. W połowie tego roku zakończy się budowa biurowca, którego fasada znajduje się w linii kamienic przy al. Wojska Polskiego. Znajdujące się na jego zapleczu dawne kino będzie instytucją kultury finansowaną dzięki funkcjonowaniu biur.
Z funduszu Jessica na podobnych zasadach, jak Polmo budowany jest biurowiec przy ul. Storady - też w dawnym stylu utrzymana zostanie fasada, a to co za nią ma być na miarę XXI w.
O ile budowa wieżowca Hanza Tower utknęła rok temu w miejscu, to stary budynek Zakładów Odzieżowych Dana jest przygotowany do tego, by pełnić rolę luksusowego hotelu. Za 14 mln zł. Za te pieniądze powstaną 102 pokoje hotelowe i przynajmniej 30 miejsc pracy dla obsługi hotelowej.
Niestety okrojony projekt, ale dzięki temu z szansami na realizację. Tu też wykonawca musi się spieszyć, bo budowa musi być zakończona jesienią, by do grudnia ją rozliczyć. Niezależnie od tego, jaki będzie nowy dworzec, będziemy się z niego cieszyli, bo teraz (na czas budowy) zabrano nam nawet ten i zakorkowano ulicę. Ma być nowa kładka, przebudowana hala główna i ruchome schody dla pasażerów. Nawet jeśli nie będzie on wizytówką miasta, to chociaż nie będziemy się go wstydzili.
Ta inwestycja też przeżywała trudne chwile. Zmieniali się dyrektorzy odpowiedzialni zarówno za bieżącą działalność instytucji kultury w tymczasowym namiocie, jak i za przebudowę. Zmieniano też projekt i głównego wykonawcę.
Warta 67 mln zł inwestycja na szczęście też jest dofinansowana środkami unijnymi (41 mln zł) i - też na szczęście - w końcu za nią wziął się szczeciński Calbud. Te dwie rzeczy pozwalają wierzyć, że w tym roku rozpoczęta trwające od 2011 r. prace zostaną zakończone.
Spalarnia śmieci, gdy tylko zapadła ostateczna decyzja o jej budowie, rozpoczęła walkę z czasem. To największa inwestycja realizowana w Szczecinie. Koszt - 666 mln zł z czego 255 mln to unijne dofinansowanie. Musi więc być skończona w tym roku.
- Do tej pory prowadzone były głównie roboty ziemne, teraz spalarnia będzie szybko rosła w górę. W tej chwili powstaje główna hala kotłów. Wykonawca ma jeszcze rok. To dużo czasu - zapewnia Wojciech Jachim z Zakładu Unieszkodliwiania Odpadów.
Szczecińskie śmieci zapewne będziemy spalali w 100-procentach dopiero w połowie 2016 r., bo po zbudowaniu instalacja musi przejść testy zanim zacznie pracować pełną parą.
Dzisiejsza gazeta (e-wydanie)
Wszystkie komentarze